"Dar Młodzieży" z zapałek
"Darząc wielkim szacunkiem Akademię Morską w Gdyni oraz doceniając renomę jaką cieszy się "Dar Młodzieży" postanowiłem wykonać jego model z zapałek w skali 1:100. Piszę gdyż chciałbym aby Akademia jako armator dowiedziała się o istnieniu takiego modelu...." - tak zaczął swój list do nas pan Błażej Kosmala, załączając równocześnie kilka amatorskich fotografii modelu naszego żaglowca.
Cieszy nas, że "Dar Młodzieży" stanowi wciąż źródło inspiracji dla wszelkiego rodzaju aktywności - zawodowej, artystycznej, czy jak w tym przypadku modelarskiej.
Młody entuzjasta "Daru Młodzieży" pisze do nas w dalszej części listu: "Od dziecka interesowałem się modelarstwem. Kiedy po raz pierwszy w życiu byłem nad morzem wpadł mi do głowy pomysł, że kolejnym modelem będzie statek. Tylko jaki? Chciałem zbudować "Queen Mary" i pobić rekord polski w wielkości statku z zapałek, który wynosi 120 cm. Później pomyślałem, że lepiej będzie jeśli zbuduje jakiś polski statek. Taki, który jest jednym z najbardziej znanych polskich statków. Wtedy właśnie przyszedł mi do głowy "Dar Młodzieży", który według mnie jest najpiękniejszym żaglowcem oraz obok "Daru Pomorza" najbardziej zasłużonym polskim statkiem.
Niestety z tematyką morską nie mam wiele do czynienia - mieszkam w małej miejscowości Wtórek koło Ostrowa Wielkopolskiego na południu Wielkopolski. Pracuję w firmie produkującej koła rowerowe oraz jestem zaocznym studentem II roku Budownictwa na Politechnice Poznańskiej. Głównym źródłem z jakiego korzystałem, była strona internetowa Działu Armatorskiego Akademii, zdjęcia statku na wielu stronach internetowych oraz plany znajdujące się w "Małym modelarzu". Na "Darze" niestety nie miałem przyjemności być."
Zapraszamy zatem na pokład, jeśli znajdzie się Pan w Gdyni podczas postoju statku w porcie. Dziękujemy za informację o interesującym "Darze Młodzieży" rodem z Wielkopolski oraz docenienie roli naszego żaglowca dla polskiej bandery.
