75 lat temu zginął "Znaczy Kapitan"

26 listopada 1939 roku Polska Marynarka Handlowa poniosła bolesną stratę - tego dnia zatopiony został flagowy transatlantyk naszej floty - m/s "Piłsudski". Zatopienia statku nie przeżył jego kapitan, Mamert Stankiewicz - tytułowy bohater najpopularniejszej książki Karola Olgierda Borchardta "Znaczy kapitan". Mamert Stankiewicz oficer rosyjskiej marynarki wojennej, w odrodzonej Polsce wykładowca Szkoły Morskiej w Tczewie, oficer i komendant żaglowca szkolnego "Lwów", kapitan transatlantyków "Pułaski", "Polonia", "Piłsudski".

Po wybuchu wojny, "Piłsudski" przystosowany został w brytyjskiej stoczni do roli transportowca wojennego. Po wyjściu w pierwszy wojenny rejs przypuszczalnie wszedł na minę (inna hipoteza to storpedowanie przez niemiecki okręt podwodny).  Statek zatonął 26 listopada 1939 r. o godzinie 5.36 w drodze z Newcastle, 29 Mm na południowy wschód od przylądka Flamborough. Kapitan Stankiewicz schodził z pokładu wraz z dwójką ostatnich członków załogi. Wyciągnięty z wody przez brytyjski niszczyciel, zmarł na jego pokładzie w wyniku wycieńczenia i hipotermii.

Wspomnienia z morskiej służby zawarł w książce "Z floty carskiej do polskiej", wydanej przy wsparciu Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni.  

Bracia Mamerta Stankiewicza także poświęcili się morskiej służbie. Jan Stankiewicz służył w Polskiej Marynarce Wojennej, skąd odszedł w 1934 r. w stopniu komandora porucznika. Później także dowodził transatlantykami "Polonia" i "Piłsudski". Podczas wojny w służbie konwojowej dowodził s/s "Kościuszko" i s/s "Bałtyk". Po wojnie pozostał na emigracji, zmarł w 1949 roku w RPA. 

Kmdr por. Roman Stankiewicz pełnił wiele eksponowanych funkcji w Polskiej Marynarce Wojennej - dowodził m.in. Dywizjonem Kontrtorpedowców, wyprowadzając z końcem sierpnia 1939 r.,  "Groma", "Błyskawicę" i "Burzę" z Bałtyku do Wielkiej Brytanii. Zginął dowodząc patrolowcem ORP "Medoc", storpedowanym w Kanale La Manche 26 listopada 1940 r. -  dokładnie w pierwszą rocznicę śmierci brata. 

Kapitan Mamert Stankiewicz pochowany został na cmentarzu w Hartlepool. Karol Olgierd Borchardt na grobie Kapitana podjął zobowiązanie opisania pionierskich lat polskiej floty. W zakończeniu "Znaczy Kapitana" napisał: "Przyjechałem powiedzieć, że nigdy o Panu nie zapomnę. Rozmowy na pokładzie Piłsudskiego dały mi możność rozwiązania wszystkich zagadnień dotyczących Pana osoby. Uprzednio często ich nie rozumiałem. By pamiętać o tym wszystkim postanowiłem nosić zawsze czarny krawat. Jest to zobowiązanie na pewno bardzo dziecinne, ale wiem, że mnie Pan rozumie. Dla mnie wiąże się ono w pewnym stopniu z legendą o Nelsonie, która mówi, że marynarze całego świata noszą czarne krawaty. Nie chciałbym żeby to, co mówię, wydawało się Panu przemówieniem nad trumną. Dla mnie pozostanie Pan wiecznie żyjącym. Teraz właśnie rozumiem w pełni legendę, według której dobrzy żeglarze nigdy nie umierają. Ich nieobecność tłumaczy się długim i trudnym rejsem dokoła Cabo das Tormentas lub Tierra de los Fuegos." 

m/s "Piłsudski" (rys. Adam Werka)

m/s "Piłsudski" (rys. Adam Werka)

Wspomnienia Mamerta Stankiewicza

Wspomnienia Mamerta Stankiewicza

kmdr por., kpt.ż.w. Jan Stankiewicz

kmdr por., kpt.ż.w. Jan Stankiewicz

kmdr por. Roman Stankiewicz

kmdr por. Roman Stankiewicz

Podmiot udostępniający: 

UM w Gdyni

Wytworzył informację:

A.Gosk
25.11.2014