Cieśnina Tajwańska - uciekamy przed "Yutu”
Dar Młodzieży" w Rejsie Niepodległości - 30.10.2018 r.
Pozycja: 22°14'15"N, 114°27'23"E; prędkość: 10,1 węzła; 164 dzień podróży, przebyta trasa 18 829 Mm.
Z dziennika Komendanta:
Wizyta w Hong Kongu była bardzo udana i pod wieloma względami wyjątkowa. Decyzja o wejściu tutaj zapadła zaledwie parę dni wcześniej, a mimo to Konsulat Generalny RP zdołał wszystko przygotować. Serdecznie za to dziękujemy.
Miasto jest bardzo przyjazne dla turystów, posiada rozbudowaną i łatwą do opanowania komunikacje publiczną, na która składają się: metro, autobusy(piętrowe), tramwaje (też piętrowe), promy (oczywiście piętrowe) i niekończące się ruchome schody – fenomen tego miasta. Z tego powodu zrezygnowano z zorganizowanej formy zwiedzania i nasza załoga „poszła na żywioł”. Pan Konsul Generalny Mirosław Adamczyk osobiście udzielał wskazówek co zobaczyć, jak dojechać itd. Po powrocie z miasta praktykanci i załoga chętnie dzielili się obserwacjami. Można by wyliczać co widzieliśmy, ale największe wrażenie robiły panoramy miasta z The Peak – najwyższego wzniesienia wyspy Hong Kong albo z wielu punktów widokowych na brzegach cieśniny. Dzięki Konsulatowi udało się uzyskać pozwolenie na wyjście z portu przez Victoria Harbour – mieliśmy fantastyczne widoki na obu brzegach cieśniny.
Odwiedziłi nas uczniowie - najmłodsi przedstawiciele polonii w Hong Kongu na morską lekcję języka polskiego. Na przyjęciu gościliśmy wielu przedstawicieli korpusu dyplomatycznego, biznesu i Polonii.
Po wczorajszym spokojnym wyjściu z portu, dzisiaj pogoda nas nie rozpieszcza – uciekamy przed tajfunem „Yutu”. Na razie NE 8 i krótka wysoka fala z perspektywami poprawy pod koniec tygodnia. Mimo wszystko dzisiaj rano na podniesieniu bandery widziałem uśmiechnięte twarze – podobno „blade twarze” ukrywają się ze swoja morską dolegliwością. Promujemy hasło: na chorobę morską najlepsza jest praca.
Ze sztormowym pozdrowieniem
Komendant.