"Dar Młodzieży" u Ojca Świętego Franciszka
Rejs Niepodległości połączył się ze Światowymi Dniami Młodzieży. Panama gości naszą fregatę "Dar Młodzieży" z liczną reprezentacją młodych Polaków w marynarskich mundurach - przyszłych oficerów światowej floty. Na historycznej audiencji papież Franciszek przyjął grupę studentów Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, uzupełnioną reprezentantami laureatów niepodległościowego konkursu. Akademickiej grupie przewodził JM Rektor UMG profesor Janusz Zarębski oraz prorektorzy ds. nauki Ireneusz Czarnowski i ds. morskich kpt.ż.w. Henryk Śniegocki oraz komendant "Daru" kpt.ż.w. Rafał Szymański. Rząd RP reprezentował minister Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej Marek Gróbarczyk.
Młodzi polscy pielgrzymi w Panamie aktywnie włączyli się w obchody wielkiego barwnego święta jakim są Światowe Dni Młodzieży.
Warto przypomnieć, że to druga w historii papieska audiencja reprezentacji załogi polskiego żaglowca podczas szkoleniowej podróży. Pierwsza i do wczoraj jedyna miała miejsce 94 lata temu, podczas podróży barku "Lwów" - żaglowca Szkoły Morskiej w Tczewie. W 1925 roku zaplanowano rejs szkoleniowy na Morze Śródziemne. Przez Kopenhagę, kornwalijski Fowey, hiszpańską Almerię, "Lwów" zawinął do Genui. Stąd delegacja złożona z komendanta Mamerta Stankiewicza, I oficera Konstantego Maciejewicza, inż. Stefana Ancuty, lekarza statkowego dr Wojcieszyna, 8 członków załogi stałej i 22 uczniów SM pod opieką oficera mechanika Władysława Milewskiego pojechała do Rzymu. Papieżem był wówczas kardynał Achilles Ratti, od 1918 roku wizytator apostolski i nuncjusz papieski w odradzającej się Polsce. Tak wspominał tę audiencję Władysław Milewski: Na znak służb papieskich weszliśmy w ordynku poprzedzeni pocztem sztandarowym, który pięknie rozwinął sztandar "Lwowa" - doskonale na biało-czerwonym tle odbijały się złote litery dewizy miasta Lwowa - "Semper Fidelis". Po odebraniu naszego hołdu i po udzieleniu nam błogosławieństwa i za naszym pośrednictwem naszym rodzinom w Polsce - Pius XI zwrócił się do nas z dłuższym niezwykle serdecznym przemówieniem przeplatanym nawet kilkoma słowami polskimi [...] Czuliśmy, że Ojciec Święty był naprawdę wzruszony, a to, co do nas mówił wzruszyło i nas i zapadło nam głęboko w serca, czuliśmy, że to jest naprawdę "nasz" Papież...