Tragedia na wodach Pentland Firth
Już drugiego dnia nowego roku środowisko ludzi morza zeelektryzowała wiadomość o morskiej tragedii z udziałem polskich marynarzy. Na wodach cieszącej się złą sławą cieśniny Pentland Firth, między północnymi brzegami Szkocji i archipelagiem Orkadów, zatonął statek bandery cypryjskiej "Cemfjord" z ośmioosobową załoga, złożoną z siedmiu Polaków ( w tym 4 z Pomorza) i Filipińczyka. Na ślad tragedii trafiła załoga brytyjskiego promu "Hrossey", z którego dostrzeżono dryfujący dziób zatopionego statku. Nikt wcześniej nie odebrał sygnału o niebezpieczeństwie czy wezwania pomocy. Okoliczności dramatu są w tej chwili nieznane. Mimo prowadzonej z wody i powietrza akcji ratowniczej nie natrafiono na ślad załogi. Szanse na uratowanie kogokolwiek są w obecnych warunkach bliskie zeru.
Jesteśmy myślami z rodzinami marynarzy m/s "Cemfjord".