Odszedł artysta, nawigator, człowiek morza...
Na wieczną wachtę odszedł komandor Zbigniew Szczepanek, oficer Marynarki Wojennej, wieloletni wykładowca nawigacji i astronawigacji w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni, artysta malarz, znakomity akwarelista.
Urodził się w 1933 roku w Gdyni-Oksywiu, gdzie ojciec, zawodowy podoficer Marynarki Wojennej, służył na ORP „Ryś”. Po ciężkim wypadku na okręcie ojciec odszedł do rezerwy zabierając rodzinę w Beskid Żywiecki skąd pochodził. Podczas okupacji, zaangażowany w konspirację, trafił do Auschwitz, gdzie został zamordowany.
Zbigniew Szczepanek kontynuował rodzinną tradycję i wstąpił w 1951 roku do Oficerskiej Szkoły Marynarki Wojennej. Po promocji służył m.in. na OORP “Błyskawica” i “Zetempowiec”.
W 1961 roku objął stanowisko wykładowcy astronawigacji i nawigacji w Wyższej Szkole Marynarki Wojennej. W ciągu dziesięciu lat na uczelni uczestniczył m.in. w rejsach szkoleniowych szkunera ORP „Iskra”, ukończył także studia na Wydziale Geografii Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Gdańsku. W stopniu komandora podporucznika odszedł w 1971 roku z Marynarki Wojennej, ze stanowiska zastępcy szefa Katedry Nawigacji. Podjął następnie pracę wykładowcy astronawigacji w Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni, po odchodzącym na emeryturę kapitanie Karolu Borchardzie. W ciągu kolejnych dziesięciu lat pracy dydaktycznej ukazało się kilka cenionych skryptów i podręczników nawigacyjnych, których był autorem i współautorem.
W tym czasie rozpoczęła się wielka przygoda Zbigniewa Szczepanka z malarstwem, któremu poświęcił się bez reszty po odejściu w 1981 roku z Wyższej Szkoły Morskiej. Opuścił w 1983 roku Gdynię i na osiem lat osiadł w Kazimierzu Dolnym. Rozwijał swą pasję, doskonalił warsztat akwarelisty, nawiązał kontakty z wieloma najwybitniejszymi polskimi malarzami i krytykami sztuki. Na temat jego prac oraz techniki Franciszek Starowieyski powiedział: Zbigniewa Szczepanka uważam za jednego z najlepszych akwarelistów w Europie...
Ten znakomity nawigator, człowiek morza, nie stał się jednak malarzem morza. Swój talent artystyczny i pasję poświęcił w głównej mierze minionemu światu architektury obronnej I Rzeczypospolitej. Wydał znakomite albumy poświęcone polskim zamkom od Pomorza po Kresy Wschodnie. Także obrazy fortyfikacji występujących w Trylogii Sienkiewicza, ilustracje do książek, kalendarzy. W spuściźnie artysty odnajdujemy blisko 1000 obrazów ukazujących prawie 200 polskich założeń obronnych. Kilkadziesiąt autorskich wystaw w Polsce i Europie, prace w kolekcjach prywatnych i renomowanych galeriach.
W Gdyni pamiętać jednak będziemy komandora Zbigniewa Szczepanka głównie jako znakomitego nawigatora, człowieka, który podchorążych, studentów, przyszłych marynarzy, oficerów i kapitanów uczył patrzeć w gwiazdy i bezpiecznie prowadzić okręt do celu.
Cześć Jego pamięci!