Koło Naukowe „Nawigator” – w poszukiwaniu szwedzkich śladów „Daru Pomorza”
Studenci Wydziału Nawigacyjnego Uniwersytetu Morskiego w Gdyni podjęli próbę odnalezienia śladów "Daru Pomorza" w Sztokholmie, gdzie statek przebywał w latach 1939-1945. Przygotowali relację ze swoich poszukiwań.
„Dar Pomorza” II wojnę światową przeczekał w neutralnym Sztokholmie, lecz źródła dostępne na ten temat są skąpe. Karolina, Kinga i Olaf to właśnie my, studenci nawigacji, zostaliśmy wysłani w celu odnalezienia istniejących śladów wydarzeń z lat 1939-1945. Inicjatorem oraz pomysłodawcą był śp. Pan Bogumił Łączyński.
Wizytę rozpoczęliśmy od spotkania w ambasadzie, gdzie pani ambasador powitała nas, wyraziła zainteresowanie projektem i chęć pomocy. Już drugi dzień przyniósł znaczące naszym zdaniem odkrycie, poddające w wątpliwość miejsce cumowania „Daru”.
Pomocy w poszukiwaniach śladów udzielili nam państwo Andrzejewscy oraz Elżbieta Szwejkowska-Olsson z Kongresu Polaków w Szwecji. Podczas spotkania w Ośrodku Polskich Organizacji Niepodległościowych (OPON) mogliśmy zobaczyć pozostałości biblioteki „Daru Pomorza”. Książki te zostały przekazane do Biblioteki Polskiej nie tylko z „Daru Pomorza” (są na nich pieczątki, jedna nawet ze „Lwowa”), ale również z okrętów podwodnych. Chodziło o stworzenie zbioru, z którego mogliby korzystać Polacy znajdujący się w Sztokholmie w czasie wojny. Mogliśmy też zapoznać się z historią organizacji polonijnych i otrzymaliśmy rady co do archiwów wartych odwiedzenia.
W ramach organizowanych przez ambasadę Polish Heritage Days przygotowaliśmy i zaprezentowaliśmy wystawę plenerową dotyczącą projektu i włączyliśmy się w organizację bankietu na pokładzie „Daru Młodzieży”.
W niedzielę, po mszy za ojczyznę, poszliśmy złożyć kwiaty na mogile bosmana „Daru Pomorza” Jana „Waju” Leszczyńskiego, co bardzo nas ucieszyło, bo istniała poważna obawa, że grób został zlikwidowany.
Podczas drugiej wizyty w OPON-ie spotkaliśmy panią Jolantę Halkiewicz, która odwiedziła „Dar Pomorza” podczas wojennego postoju.
Wyjazd okazał się sukcesem, bowiem poza odkryciem nieznanych dotychczas nam faktów zyskaliśmy wiele kontaktów. Dalsze poszukiwania będą obejmowały szwedzkie zbiory archiwalne. W przyszłości planujemy przygotować publikację wyjaśniającą nieścisłości w literaturze, dotyczące miejsca cumowania fregaty. Pani ambasador wyraziła także chęć dalszej współpracy i organizacji spotkań z Polonią.
Karolina Miszke, Kinga Żochowska, Olaf Kocur