Nest na otwarciu sezonu żeglarskiego w Gdańsku
Relacja Elżbiety Dyszczak z krótkiego rejsu Nesta na Gdańskie Otwarcie Sezonu Żeglarskiego 2023
`“Z dalekiej Gdyni przypłynął do nas Nest!” - tymi słowami powitano jacht Uniwersytetu Morskiego w Gdyni na Gdańskim Otwarciu Sezonu Wodniackiego 2023.
20.05.2023 roku ośmioro studentów UMG opuściło Marinę Gdynia i wyruszyło w drogę do Gdańska, żeby wziąć udział w paradzie jachtów. Niesprzyjające warunki pogodowe nie przeszkodziły w postawieniu żagli i przy śniadaniu trzeba było uważać na bom grota czyhający na nieuważnych żeglarzy.
Droga na Targ Rybny, gdzie rzecz miała miejsce, wiedzie przez port gdański, więc po drodze studenci mogli zobaczyć statki, na których być może kiedyś obejmą dowodzenie. Wśród nich znalazł się zbiornikowiec wodujący łódź ratunkową (zgodnie z przepisami SOLAS) i masowiec czyszczący ładownie.
Nest i jego załoga zostali przywitani brawami, organizatorzy wspomnieli o historii pierwszego szkolnego żaglowca Szkoły Morskiej, który zanim trafił do Polski pływał właśnie pod nazwą “Nest”. Uczelnianego Nesta odwiedzili goście, wśród nich Mikołaj Połoczański, dyr. ds. hydrotechnicznych ZMPG S.A.. Studenci dostali zaproszenie do odwiedzenia portu, żeby zobaczyć jak się rozrasta i gdzie mogą w przyszłości pomóc / zaangażować się / przeprowadzić projekt / badania.
Sezon został otwarty, więc następnego dnia pogoda była słoneczna, tak przyjemna, że wiatr zapomniał wiać. Po postawieniu żagli Nest przesuwał się z prędkością około 2 węzłów. Zauważając znudzenie załogi zbiorowo zagryzającej popcorn, skipper postanowił przeprowadzić próbny alarm MOB (man overboard), odwiązując odbijacz wiszący za burtą. “Człowiek” został uratowany, załoga usłyszała, co mogli zrobić lepiej i kiedy za burtę poleciał kolejny odbijacz (akurat jak wszystko sklarowano i popcorn wrócił na pokład), studenci byli już gotowi i całą akcję przeprowadzili w czasie 2 minut. Po czym przywiązali wszystkie odbijacze na bardzo trwałe i bardzo skomplikowane węzły, żeby przypadkiem nie było kolejnej powtórki, kiedy oni nareszcie skończą jeść.
Wracając do Gdyni, Nest dostał pozwolenie na wejście do portu głównym wejściem. Zwykle jachty nie mogą nawet przekraczać toru wodnego, jednak udało się uzyskać pozwolenie, nie tylko, żeby go przekroczyć, ale nawet nim płynąć, co pozwoliło studentom (w szczególności przyszłym nawigatorom) zobaczyć jak w rzeczywistości wygląda światło sektorowe na podejściu do portu w Gdyni. Po minięciu główek portu, Nest przepłynął wzdłuż falochronu, zrobił zwrot pod burtą Daru Młodzieży i wrócił do Mariny Gdynia, a ośmiu członków załogi spalonych na skwarkę słońcem i wysmaganych wiatrem rozeszło się do domów, już planując kolejny rejs.